Pochodzenie społeczne decyduje o wyborze kierunku i poziomu szkoły?
Chociaż wydawać by się mogło, że w edukacji najważniejsza jest motywacja i ciężka praca, to jednak badania pokazują, że najwięcej zależy od pochodzenia. To wykształcenie i status rodziców decyduje o tym, jak daleko zajdą ich dzieci.
Z danych zebranych przez Instytut Badań Edukacyjnych wynika, że w Polsce do uzyskania dobrego wykształcenia i cenionej pracy nie wystarczą zdolności i wrodzona inteligencja. Dużo większe znaczenie ma pochodzenie społeczne. Dokładniej, wiele zależy od wykształcenia rodziców oraz od ich statusu majątkowego. Zdaniem ekspertów, różnice między dziećmi osób o odmiennym wykształceniu i stopniu zamożności widoczne są już od początku szkoły podstawowej.
Dlaczego różnice w zasobności portfela rodziców mają tak duży wpływ na edukację ich dzieci? Odpowiedź jest dość prosta. Pochodząc z uboższej rodziny, ma się mniejsze szanse na zakup wszystkich podręczników i dodatkowych pomocy szkolnych. Rodzice niedysponujący większą sumą pieniędzy, nie mogą wysłać swoich pociech na korepetycje. Często okazuje się też, że skupiają się na utrzymaniu rodziny w takim stopniu, że nie mają czasu, by przysiąść z dziećmi do nauki i przypilnować, by zrobiły wszystkie zadania domowe oraz przygotowały się na klasówkę. Jeżeli chodzi o rodziców z różnym wykształceniem, to zwrócono uwagę na fakt, że ci słabiej wyedukowani, niejednokrotnie nie wiedzą nawet, jak doradzić dzieciom wybór najlepszej szkoły. Nie są też wsparciem, gdy przychodzi do wyboru kierunku studiów.
Dokładniejsze badania Instytutu Badań Edukacyjnych pokazały, że na etapie podstawówki dzieci majętnych rodziców radzą sobie lepiej zarówno z czytaniem, jak i matematyką. Na 100 możliwych punktów, dzieci z bogatszych rodzin zdobyły o 6 pkt więcej w czytaniu i o 8 pkt więcej w matematyce. Różnice widoczne były również w wynikach egzaminu gimnazjalnego. W części humanistycznej o 10,9 pkt lepiej wypadli uczniowie pochodzący z zamożnych domów. W części matematyczno-przyrodniczej różnica wynosiła 8,9 pkt.
Ponadto rozbieżność widoczna jest w kwestii wyboru szkoły ponadgimnazjalnej. Uczniowie mający rodziców z wyższym wykształceniem częściej wybierają licea ogólnokształcące. Decyduje się na to 93% z nich, a zaledwie 4% idzie do technikum. Dzieci osób bez matury są mniej skłonne do podjęcia nauki w liceum – decyduje się na nią 55% uczniów, natomiast 26,5% kontynuuje edukację w technikum. Dodatkowo okazało się, że dzieci z inteligenckich rodzin częściej uczęszczają do klas profilowych, a uczniowie z mniej wykształconych osób, nawet idąc do liceum, wolą klasy o profilu ogólnym.