Przemysł muzyczny nie polubił Google Music

W maju bieżącego roku ruszyły beta testy Google Music. Nowa usługa wzbudza duże zainteresowanie użytkowników, jednak przemysł muzyczny dostrzegł w niej zagrożenie dla swoich interesów.

Google Music to chmurowa usługa muzyczna, po Google Docs kolejne tego typu rozwiązanie. Tym razem gigant z Mountain View zamierza umożliwić użytkownikom przechowywanie na swoich serwerach muzyki. Oznacza to, że korzystający z Google Music będzą mogli załadować na konto swoje ulubione kawałki, dzięki czemu uzyskają do nich dostęp z dowolnego komputera lub urządzenia mobilnego zaopatrzonego w system Android, oczywiście o ile będą online. W przypadku komputerów do obsługi wystarczy zwykła przeglądarka, za to smartfony i tablety wymagają zainstalowania odpowiedniej aplikacji.

Utwory zgromadzone na serwerze mogą być katalogowane i organizowane w playlisty. Poza tym użytkownik będzie mógł wybrane pozycje przechowywać na swoim urządzeniu, tak aby mieć do nich dostęp także wtedy, gdy będzie offline; ostatnio i najczęściej odtwarzana muzyka będzie zapisywana w pamięci automatycznie. Póki co usługa jest darmowa, jednak nie wykluczone, że jest to rozwiązanie tymczasowe, obowiązujące tylko w okresie beta-testów (przeprowadzanych wyłącznie w USA).

Drugi nowy serwis – Google Movies – umożliwia wypożyczanie filmów online. Google Music jest pozbawione tej funkcji, nie można także za jego pośrednictwem dokonać zakupu muzyki, choć taka opcja była zapowiadana. Przyczyną jest konflikt giganta z Mountain View z przedstawicielami przemysłu muzycznego. Najpierw uznali oni, że firma stawia im zbyt wysokie wymogi. Teraz z kolei zarzucają jej, iż nie ma ustalonej strategii co do ochrony praw autorskich.

Pierwotny zamysł Google był taki, aby w ramach nowej usługi użytkownicy mogli kupować utwory albo poprzez płacenie za poszczególne z nich, albo cyklicznie uiszczając abonament. Później pomysł ten porzucono na rzecz wyłącznie gromadzenia plików użytkownika. Wytwórnie muzyczne podchodzą do Google Music z dużą nieufnością. Niedawno zerwały rozmowy z Mountain View, a tym samym opcja sprzedaży utworów przez serwis została odłożona na nieokreśloną przyszłość. Prawdopodobnie przyczyną braku porozumienia było żądanie branży muzycznej – chcieli usunięcia z wyszukiwarki Google linków do pirackich źródeł muzyki.