Sejm zatwierdził zmiany w programie „Rodzina na swoim”

Opublikował(a) Maciej Gielewicz dnia 13 czerwca 2011 w kategorii Nieruchomości | 0 komentarzy

Program „Rodzina na swoim” znalazł się w fazie wygaszania. Skorzystamy z niego jeszcze tylko przez dwa lata. Kryteria udzielenia pomocy zostały zaostrzone.

10 czerwca 2011 (piątek) sejm przyjął znowelizowaną ustawę regulującą działanie programu „Rodzina na swoim”. Zgodnie z założeniami, rządowe wsparcie zakupu mieszkań będzie funkcjonowało tylko do końca 2012 roku. Do 31 grudnia tego roku będzie można składać wnioski. Maksymalny wiek wnioskodawców to 35 lat. Jednym z warunków jest nieposiadanie tytułu prawnego do innego lokalu. Beneficjentami programu będą rodziny, osoby samotnie wychowujące dziecko oraz single. Ta ostatnia wiadomość ucieszy wiele samotnych osób, które z niepewnością czekały na zmiany w ustawie.

Przypomnijmy jak działa program „Rodzina na swoim”. Objęte nim osoby, po zaciągnięciu kredytu w banku, który ma umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, mogą liczyć na to, iż przez pierwsze 8 lat państwo będzie dopłacało im połowę kwoty odsetek. Pożyczone pieniądze mogą być wydane albo na zakup mieszkania o wartości do 75 metrów kwadratowych, albo na budowę domu o powierzchni do 140 metrów kwadratowych. Dopuszczono także finansowanie przeróbki budynku gospodarczego na dom jednorodzinny.

Ustawa w nowej wersji obniża cenę lokalu mogącego być objętym programem. Odbywa się to przez zmniejszenie z 1,4 do 1,1 wartości mnożnika dla rynku pierwotnego i z 1,4 na 0,8 dla rynku wtórnego. Wraz z ustalaną raz na pół roku przez wojewodę średnią ceną metra kwadratowego lokalu w danym regionie mnożnik ten jest podstawą ustalenia wspomnianego limitu cenowego.

W głosowaniu nad nowelizacją wzięło udział 422 posłów, z czego 228 było za, a 51 wstrzymało się od głosu. Poseł PiS, Andrzej Adamczyk, skrytykował rządzących za to, że likwidują jedyny istniejący obecnie mechanizm wsparcia dla młodych rodzin chcących kupić własne mieszkanie. Piotr Styczeń, wiceminister infrastruktury, odpowiedział, iż wszystkie mechanizmy proponowane społeczeństwu są tymczasowe i w sytuacji, gdy zaczynają generować straty, należy z nich zrezygnować i odzyskane środki przeznaczyć na inne cele.