Tagi
Powiązane wpisy
Podziel się
Nie ma Michalczewskiego – nie ma napoju Tiger?
Dariusz “Tiger” Michalczewski ma kłopoty? Wszystko na to wskazuje. Firma FoodCare żąda od niego aż 20 mln zł odszkodowania za to, że zakazano jej produkowania napoju o nazwie „Tiger”.
Spór słynnego polskiego boksera oraz firmy produkującej napoje energetyzujące trwa niemal od roku. Problem rozpoczął się od wypowiedzenia firmie FoodCare umowy, którą ta zawarła z fundacją Dariusza Michalczewskiego „Równe Szanse”. Przedmiotem umowy była produkcja napoju Tiger Energy Drink.
Przypomnijmy, że „Tiger”, czyli po polsku „Tygrys” to pseudonim bokserski Dariusza Michalczewskiego. Fundacja jego imienia podpisała nową umowę, tym razem z innym przedsiębiorstwem – Maspex Wadowice. Jednak pochodząca spod Krakowa firma FoodCare nie zamierza zrezygnować z praw do nazwy, pod którą wypuszczała na rynek swoje produkty. Sprawy toczą się w dwóch sądach – w Krakowie oraz w Gdańsku.
Spółka złożyła już szereg pozwów, jednak sam Dariusz Michalczewski uważa, że nieważne jest to, ile spraw wpłynęło do sądu. Dla sportowca najbardziej liczy się fakt, że dotychczasowe wyroki przemawiały na jego korzyść. Nie ukrywa jednak, że irytujące jest bezustanne przekładanie ostatecznego wyroku. Każda nowa sprawa związana z firmą FoodCare przedłuża moment wydania ostatecznego wyroku.
Były bokser uważa też, że firma skupia się już niekoniecznie na ustaleniu winy w sprawie, która była zaczątkiem sporu. Jak przyznaje, FoodCare chce wpłynąć na jego reputację i pokazać go społeczeństwu ze złej strony.