Branża turystyczna chce dłuższych wakacji

bałtycka plaża

oligator83 (Flickr)

Konkretnie chodzi o postulaty branży turystycznej z nadmorskich miejscowości. Chcą zmian w rozporządzeniu, które ustala termin rozpoczęcia wakacji.

Dłuższe wakacje to hasło, które na pewno spodoba się większości obywateli. W końcu kto nie lubi odpoczywać… Jednak nadmorskiej branży turystycznej chodzi o coś dokładnie odwrotnego – chcą więcej pracować. Ze względu zaś na to, iż ich praca jest sezonowa, dłuższe wakacje oznaczają wyższe zarobki.

Sprawę początku wakacji reguluje rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z 2002 roku. Wcześniej koniec zajęć dydaktyczno-wychowawczych ustalało ono na pierwszy piątek przypadający po 18 czerwca. Jednak w 2012 roku w życie weszła poprawka zmieniająca zasadę: początek wakacji przypada na ostatni piątek czerwca. Ta z pozoru niewielka modyfikacja przełożyła się na dużo późniejsze rozpoczęcie sezonu turystycznego w nadmorskich miejscowościach, np. w Mielnie rok temu wczasowicze zaczęli się zjeżdżać dopiero 10 lipca, w poprzednich latach był to koniec czerwca.

Branża turystyczna walczy więc o powrót do stanu sprzed 2012 roku, czyli anulowanie wprowadzonych do regulacji poprawek. Jest to inicjatywa oddolna. Petycja podpisana przez kilkuset przedstawicieli branży trafiła do MEN, jednak tam odniesiono się do niej krytycznie. W związku z tym przedsiębiorcy zapowiadają przesłanie wniosku do Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Gospodarki.

[źródło informacji: wyborcza.pl]