Mieszkanie dla Młodych przyczyną stagnacji na rynku
Obecnie rynek nieruchomości, choć ceny mieszkań są najniższe od miesięcy, jest wyjątkowo bierny. Transakcje zamarły, tylko deweloperzy dokładają do i tak już dużej puli, kolejne lokale. Chętni na nie jednak wstrzymują się z zakupem. Czekają na Mieszkanie dla Młodych.
MdM to następny po Rodzinie na Swoim program dopłat państwa do zakupu pierwszej nieruchomości. Choć już wiele o nim wiadomo, jeszcze nie został wprowadzony w życie i tak na prawdę nie jest pewne, kiedy to faktycznie nastąpi. A Rodzina na Swoim wygasła razem z końcem 2012 roku. I choć od tego momentu minęły dopiero trzy miesiące, da się zauważyć, jak wielkie zmiany zaszły na rynku.
Nabywcy mieszkań wstrzymują się z decyzją o zakupie do momentu wprowadzenia kolejnego preferencyjnego programu. Propozycje podsunięte przez rząd zrobiły im nadzieje na transakcje na korzystnych warunkach. Dopłaty do kredytu mieszkaniowego to spora pomoc, szczególnie w przypadku młodych ludzi. Ze strony kupujących dominuje więc oczekiwanie, które działa negatywnie na rozwój rynku nieruchomości w Polsce.
Paradoksalnie może okazać się jednak, że to oczekiwanie na MdM nie odniesie oczekiwanego efektu. To teraz właśnie mieszkania kosztują najmniej od miesięcy. Co więcej rynek jest nimi przesycony – zarówno pierwotny, jak i wtórny. Mieszkania są więc konkurencyjne, a to stwarza duże pole do negocjacji. Co więcej dotychczas większość banków udziela kredytów mieszkaniowych na 100 procent ich wartości. Wkrótce ma się to zmienić i wymagany będzie co najmniej 5-procentowy wkład własny.