Odszkodowania dla firm poszkodowanych przy budowie polskich autostrad
W związku z tym, że część firm zatrudnionych przy budowie polskich autostrad nie otrzymała zapłaty od generalnych wykonawców, pieniądze wypłacić musiała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Jednostka wydała na te cele łącznie aż 937 milionów złotych. Przedsiębiorstwa budowlane mogły domagać się wypłat od GDDKiA na mocy kodeksu cywilnego oraz odpowiednich zapisów znajdujących się w przyjętej przed rokiem specustawie dotyczącej spłaty niezrealizowanych należności wobec przedsiębiorców.
GDDKiA ma szansę odzyskać pieniądze wydane na wypłaty dla pracowników budujący autostrady. W tym celu musi jednak potrącić należności z aktualnych płatności uzyskiwanych przez generalnych wykonawców, bądź też musi zająć tzw. gwarancję należytego wykonania kontraktu, który został podpisany na budowę. Jej wartość to zazwyczaj 10% całego kontraktu. Według informacji przedstawionych przez GDDKiA, przeważająca część należności, a dokładniej 770,85 miliona złotych to kwota, którą przekazano wykonawcom na podstawie tzw. solidarnej odpowiedzialności, o jakiej mowa jest w kodeksie cywilnym. Natomiast reszta wynosząca 166,42 miliona złotych to suma, którą wypłacono w ramach ustawy dotyczącej spłaty niezaspokojonych należności.
Problemy GDDKiA są jednak znacznie poważniejsze. Niedawno ambasadorzy aż 6 europejskich państw napisali list do resortu gospodarki, w którym protestowali przeciwko realizacji kontraktów drogowych przez przedsiębiorstwa działające w ich krajach. Zaznaczyli w nim, że polska dyrekcja dróg i autostrad popełniła błędy w przygotowanych przez siebie procesach inwestycyjnych. Skarżyli się również na to, że odpowiedzialność za wszelkie kłopoty wiążące się z ich realizacją są przerzucane przez GDDKiA na wykonawców.
Początkowo zarówno Ministerstwo Gospodarki, jak i przedstawiciele GDDKiA bagatelizowali te zarzuty, jednak ostatecznie przyznali, że rzeczywiście pojawiają się problemy, a roszczenia zagranicznych firm dotyczące kontraktów drogowych opiewają na kwotę przekraczającą 4 miliardy złotych. Wszystkie roszczenia wobec jednostki szacowane są natomiast na ok. 10 miliardów złotych. Jeśli GDDKiA będzie musiała spłacić je wszystkie, to najprawdopodobniej zostanie zmuszona do rezygnacji z części planowanych inwestycji.
Franciszek Bordowski
Ostatnie wpisy Franciszek Bordowski (zobacz wszystkie)
- Czy jest szansa na spadki cen mieszkan w 2022? - 19 kwietnia 2022
- Co wiemy o wariancie Omikron? - 6 grudnia 2021
- Jak działa lampa na podczerwień? - 21 lipca 2021
- Koniec Forda Mondeo - 6 kwietnia 2021
- Czym jest praca hybrydowa? - 4 stycznia 2021
- Zadania działu HR w trakcie pandemii - 20 sierpnia 2020
- Jak zwiększyć swoją odporność? - 15 kwietnia 2020
- Grypa żołądkowa – objawy, leczenie - 13 stycznia 2020
- Tłuszcz palmowy – dobry czy nie? - 12 września 2019
- Bezpieczeństwo podczas upałów - 25 czerwca 2019
- Metody odrobaczania kota - 23 maja 2019
- Wirus opryszczki pospolitej (HSV) – co to jest i jak leczyć? - 14 marca 2019
- Jaka rasa psa do domu z dziećmi? - 21 września 2018
- Co warto wiedzieć o sinicach? - 28 sierpnia 2018
- Jak jest skonstruowana opona samochodowa? - 18 stycznia 2018
- Belgia zakazuje podsuwania Forex-u klientom detalicznym - 28 sierpnia 2016
- MF zapowiada wzrost i przyspieszenie PKB (za sprawą 500+ ) - 19 sierpnia 2016
- Zmiany: mniejsze limity powierzchniowe i więcej mikromieszkań na rynku? - 18 sierpnia 2016
- Rosyjska gospodarka mocno się kurczy: wzrost cen, inflacja, bezrobocie - 16 sierpnia 2016
- Niższe prognozy wzrostu na świecie – przez Brexit? - 25 lipca 2016