Fortuna ukryta w rajach podatkowych

raje podatkowe

shyb (Flickr)

„Pieniądz robi pieniądz” to powiedzenie, które nie traci na aktualności. Bogaci ludzie mają mnóstwo sposobów na pomnażanie swojego bogactwa. Jeden z nich, to ukrywanie majątku w rajach podatkowych.

Właściciele wielkich fortun mogą sobie pozwolić na doradztwo najwyższej klasy finansistów i księgowych, którzy dbają o to, aby w rękach krezusów pozostawało jak najwięcej z ich majątku. Popularnym sposobem unikania podatków jest ukrywanie pieniędzy w tzw. rajach podatkowych. Ekonomista James Henry sporządził raport  na zlecenie Tax Justice Network. Ujawnia w nim skalę przekrętu. Jest zatrważająca!

Według szacunków Henry’ego, które on sam określa jako ostrożne, w rajach podatkowych dotychczas zniknęło 21 bilionów dolarów amerykańskich. Możliwe, że jest ich sporo więcej – 32 bln USD. Liczby są abstrakcyjne i ciężko na ich podstawie zrozumieć rozmiar zjawiska. Kwota ta jest równowartością połączonych gospodarek USA i Japonii w 2010 roku.

Ulokowanie tych ogromnych bogactw w rajach podatkowych oznacza, że są one ukryte przed fiskusem. Łączny dochód z podatków nałożonych na przetransferowane do rajów fortuny przewyższyłby roczny budżet niejednego państwa. Oprócz finansowego aspektu, sprawa ma też aspekt moralny. Przeciętnie zarabiających ludzi nie stać na fachowców wykonujących takie sztuczki, więc muszą płacić podatki. Bogaci zaś ich nie płacą, co dodatkowo pomnaża ich bogactwo, i pozwala im na dalsze wyłamywanie się ze wspólnego systemu fiskalnego.

Ukrytymi w rajach podatkowych pieniędzmi zarządzają największe prywatne banki, w tym Goldman Sachs, UBS i Credit Suisse.

[źródło: interia.pl]