Hasła reklamowe muszą być poparte badaniami
Obecnie spece od marketingu odwołują się do przeróżnych chwytów, by tylko skłonić do zakupu ich produktów. Unia Europejska temu procederowi mówi „stop”. W trosce o konsumenta w 2006 roku wprowadziła nowe regulacje, w oparciu o które mają być tworzone slogany reklamowe. Teraz zbiera żniwo swoich decyzji.
Chodzi tu przede wszystkim o reklamy produktów spożywczych. Od lat marketingowcy prześcigają się w wynajdywaniu zalet swoich produktów, nierzadko naciągając fakty lub zupełnie mijając się z prawdą. Codziennie słyszymy, że np. jogurty wzmacniają organizm, kremy czekoladowe są zdrowe dla dzieci, a margaryny dostarczają niezbędnych składników odżywczych. Problem w tym, że to tylko marketingowa gadanina, która na mocy nowych unijnych regulacji jest zakazana. Teraz wszystkie hasła reklamowe promujące artykuły żywnościowe muszą być poparte badaniami. Każde dobroczynne działanie żywności musi być dokładnie udokumentowane – dopiero wtedy można mówić o nim w reklamie.
Nowe przepisy odczuli już producenci, których reklamy mają być wycofane z radia i telewizji. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności zdążył już negatywnie zaopiniować ok. 1 600 haseł reklamowych, którymi na potrzeby kolejnych kampanii karmieni byli konsumenci. Następnie decyzję o zaprzestaniu ich emisji podjęła Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów Parlamentu Europejskiego. Teraz firmy mają pół roku na zmianę strategii, wprowadzenie zmian do filmów reklamowych i przygotowanie nowych opakowań. Mogą też wnioskować o badania naukowe.