KE blokuje Polsce 3,5 mln zł
Polskie drogi to nie jest coś, czym możemy pochwalić się w Europie. Choć ciągle są w budowie, efektów nie widać. A może być jeszcze gorzej. Komisja Europejska właśnie cofnęła nam 3,5 mln zł dotacji na infrastrukturę drogową.
Na razie pieniądze nie zostaną wypłacone, do czasu aż Polska złoży wyjaśnienia. Decyzja KE spowodowana była zmowami cenowymi firm budowlanych, realizujących projekty drogowe. Urzędnicy europejscy zdecydowali, że pieniądze unijne nie mogą wspierać nieuczciwych praktyk i zażądali dokładnych raportów od strony polskiej. Zalecają też, by strona polska odstąpiła od wspierania finansowego tych prac i zobowiązują Polskę do przeprowadzenia drobiazgowych kontroli, bez nich żadne wnioski o finansowanie projektów drogowych nie będą realizowane. Jeśli wyjaśnienia nie będą satysfakcjonujące, pieniądze, które Polska ma jeszcze do rozdysponowania w perspektywie budżetowej (a są to 4 mld euro) zostaną wstrzymane, a odcinki, które miały być finansowane z tych środków nie będą ukończone.
Chodzi o trzy konkretne projekty. Pod znakiem zapytania stoją budowy na odcinkach: Jeżewo – Białystok, Piotrków Trybunalski – Rawa Mazowiecka oraz Radymno – Korczowa. To inwestycje, które od dłuższego czasu są pod lupą prokuratury, ze względu na podejrzenia zmów cenowych wykonawców. Podejrzenia okazały się trafione i zaowocowały postawieniem zarzutów przedstawicielom firm budowlanych oraz jednemu dyrektorowi z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Zarówno Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, jak i Ministerstwo Transportu jest zdziwione tak zapobiegawczą reakcją KE. Ich zdaniem to decyzja podjęta na wyrost. Tym bardziej, że polskie procedury zadziałały prawidłowo i zagrożenie zostało zażegnane. Stąd nadzieja, że pieniądze zostaną zwrócone już w marcu.
