Koniec plazm – Panasonic kończy produkcję w tej technologii
Plazmowe telewizory marki Panasonic uważane były za jedne z najlepszych tego typu odbiorników na rynku. Jednak elektroniczny gigant postanowił zakończyć ich produkcję. Tym samym, poszedł w ślady wielu innych firm, które zrezygnowały z wytwarzania takich telewizorów. Większość marek skupia się teraz na produkowaniu telewizorów bardziej nowoczesnych, głównie LCD, które są najchętniej wybierane przez klientów. Jedynymi markami, których plazmy możemy jeszcze znaleźć na rodzimym rynku są LG, Samsung i właśnie Panasonic. Informacja o wycofaniu się japońskiego koncernu z wytwarzania tych telewizorów została już oficjalnie potwierdzona.
O tym, że Panasonic w końcu przestanie produkować telewizory plazmowe mówiło się już od dawna, jednak żaden z członków zarządu koncernu nie potwierdzał dotąd tych pogłosek. Niemniej jednak, w ubiegłym roku zaobserwowano rzeczywiście znaczny spadek udziału sprzedaży tych sprzętów RTV w ogólnej sprzedaży odbiorników telewizyjnych. Dodatkowo, eksperci są przekonani, że tendencja ta będzie się utrzymywać. To spowodowało, że także Panasonic przyznał wreszcie, iż są one coraz mniej opłacalne i zdecydowanie lepszym krokiem będzie zwiększenie produkcji bardziej pożądanych przez klientów ekranów i telewizorów LCD.
Warto zaznaczyć, że jeszcze do 2012 r. Panasonic starał się bezustannie promować telewizory plazmowe wypuszczając na rynek coraz nowsze modele i zapewniając, że są one najlepszą opcją kin domowych. Jednak twarde dane z rynku produktów RTV przekonały koncern do zwiększonego wytwarzania odbiorników LCD. Okazało się, że rzeczywiście zapotrzebowanie na nie jest bardzo duże, a liczba klientów pytających o telewizory z matrycą ciekłokrystaliczną przewyższa liczbę tych, którzy zainteresowani są plazmami. Niemniej jednak, jeszcze w tym roku Panasonic wypuszczał na rynek niemal identyczne ilości telewizorów plazmowych i LCD.
Niedawne badania przeprowadzone wśród polskich konsumentów przez TNS Polska były tylko potwierdzeniem wcześniejszych zapewnień ekspertów, którzy twierdzili, że klienci wolą LCD od plazm. Do posiadania odbiorników LCD przyznało się 38% respondentów. 19% obywateli ma w domu LCD podświetlane diodami LED, a zaledwie 11% spośród pytanych korzysta z telewizorów plazmowych. Decyzja Panasonic o zakończeniu produkcji plazm jest więc w pełni zrozumiała i rozsądna.
Daniel Kurylak
Ostatnie wpisy Daniel Kurylak (zobacz wszystkie)
- Na jakie cechy kandydatów rekruterzy najbardziej zwracają uwagę? - 20 marca 2023
- Izera – opóźnienia w realizacji projektu polskiego elektryka - 10 lipca 2022
- Jaki rodzaj patelni wybrać? - 22 marca 2022
- Jak będzie wyglądać przyszłość motoryzacji? - 13 września 2021
- Google zamyka studia Stadia - 12 lutego 2021
- Cyberpunk 2077 – wielki hit czy wielka afera? - 17 grudnia 2020
- 5G – o co w tym tak naprawdę chodzi? - 12 maja 2020
- Programy wsparcia dla twórców gier komputerowych - 29 marca 2019
- Jak smartphone wpływa na psychikę dziecka? - 16 stycznia 2019
- Jak gry komputerowe wpływają na psychikę? - 25 kwietnia 2018
- Nowa aplikacja ułatwiająca zakupy - 22 czerwca 2017
- Coaching – inwestycja w siebie - 21 lutego 2017
- Będzie rozwojowy boom w branży rzeczywistości wirtualnej? - 26 sierpnia 2016
- Coraz więcej ofert pracy dla informatyków - 20 sierpnia 2016
- Jak Nintendo wykorzysta popularność gry Pokemon Go? - 10 sierpnia 2016
- BZ WBK wciąż na celowniku oszustów wyłudzających dane - 27 czerwca 2016
- Photon: polski robot nauczy dzieci kodowania? - 23 czerwca 2016
- Instagram wreszcie z ułatwieniami dla biznesu? Nowości - 10 czerwca 2016
- Microsoft nie będzie już walczył na rynku smartfonów? - 2 czerwca 2016
- Facebook cenzuruje skrajne i prawicowe media - 23 maja 2016
„Decyzja Panasonic o zakończeniu produkcji plazm jest więc w pełni zrozumiała i rozsądna” – zapomniał Pan dodać, że z finansowego punktu widzenia, bo jeśli chodzi o jakość obrazu to jest to zła decyzja dla konsumenta.
Szkoda, to dobra technologia. Telewizory plazmowe były dobrą alternatywą dla tych, którzy stawiali na jakość obrazu. Fakt, że droższe w utrzymaniu, bo żrą więcej energii, ale coś za coś.