Polskie dzieci i edukacja finansowa na minusie
Edukacja finansowa polskich dzieci pozostawia wiele do życzenia. Można przypuszczać, że kwestię tę lekceważą rodzice, którzy zresztą sami często nie mają wiedzy wystarczającej do tego, by uczyć dzieci rozsądnego zarządzania pieniędzmi.
Z badań, które na zlecenie BIG InfoMonitor i BIK przeprowadził ośrodek badawczy Millward Brown wynika, że polskie dzieci mają niewielką wiedzę na temat zarządzania finansami. Ich edukację w tej dziedzinie zaniedbują głównie rodzice. Okazuje się, że nawet dorosłe dzieci nie mają żadnych większych informacji na temat domowego budżetu.
Dokładne dane wskazały, że 48% polskich rodziców decyduje się na wręczanie dzieciom kieszonkowego. Zdaniem ekonomistów, właśnie regularnie otrzymywane, drobne kwoty pozwalają dziecku zrozumieć wartość pieniądza. W żaden inny sposób nie uda się wytłumaczyć nieletnim osobom, na czym polega oszczędzanie czy rozsądne wydawanie, jak właśnie poprzez umożliwienie im dysponowania własnymi funduszami. Niestety, eksperci nie mają wątpliwości, co do tego, że rodzice sami nie posiadają wystarczającej wiedzy, którą mogliby przekazać potomkom. Kolejną kwestią jest fakt, że wielu dorosłych Polaków po prostu nie stać na kieszonkowe dla pociech.
Polscy rodzice twierdzą, że rozmawiają z dziećmi o finansach i według specjalistów, jest to już dużym sukcesem. Jeśli chodzi o inne formy edukacji finansowej, to najczęściej jest to uświadamianie, że na pieniądze trzeba zapracować. Takiej odpowiedzi udzieliło 78% pytanych obywateli. 73% respondentów mówi dzieciom, że należy oszczędzać poprzez wyłączanie światła i zakręcanie kranu, a 69% dokładniej tłumaczy, ile kosztują konkretne produkty i wyjaśnia, czy jest to dużo czy mało. 62% rodziców stara się też uświadomić, że priorytetowe towary należy kupować w pierwszej kolejności, a dopiero resztę można wydać na przyjemności.
Pojawiają się również rodzice, którzy dokładają dzieciom do ich oszczędności, by mogły szybciej uzbierać sumę potrzebną do wymarzonego zakupu. W ten sposób uczy się dzieci sensownego odkładania pieniędzy i pokazuje się, że oszczędności mogą rosnąć. Zdaniem ekspertów, młode osoby powinny uczyć się, na czym polega działalność banków i do czego służą konta oszczędnościowe. Pojawiają się jednak także gorsze dane. Około 20% Polaków płaci dzieciom za wykonywanie obowiązków domowych. Według specjalistów, to akurat uczy dzieci pozyskiwania pieniędzy przy niewielkim nakładzie pracy, co może mieć negatywne skutki w przyszłości.
Około 20% Polaków płaci dzieciom za wykonywanie obowiązków domowych. Według specjalistów, to akurat uczy dzieci pozyskiwania pieniędzy przy niewielkim nakładzie pracy, co może mieć negatywne skutki w przyszłości.
– czy aby na pewno? Jacy specjaliści, poprosiłbym o źródło? Bo to ciekawe i niecodzienne podejście.
Wystarczy posłużyć się google czy inną wyszukiwarką, wpisując na przykład frazę „czy płacić dzieciom za obowiązki domowe”. Wyniki są dość jednoznaczne gdy poczyta się artykuły i opinie.