Polskie jabłka na eksport do Indii?
Odkąd Rosja nałożyła embargo na polskie produkty spożywcze, sadownicy szukają nowych rynków zbytu. Wiele wskazuje na to, że nasze owoce już wkrótce będą podbijać Indie. Istnieje szansa, że wyeksportujemy tam 100 tysięcy ton jabłek!
Rosja była w 2013 r. największym importerem jabłek na świecie. Ogrom tych owoców sprzedawała jej Polska. Odkąd jednak Federacja Rosyjska nałożyła embargo na nasze artykuły spożywcze, polscy sadownicy mają problem z zalegającymi w magazynach owocami. Co prawda udało się znaleźć odbiorców z innych krajów, jednak nie importują oni od nas wystarczającej ilości jabłek, by odrobić ponoszone straty. Szansą na poprawę sytuacji mogą być Indie. Prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski przyznał, że Hindusi już pojawiają się w Polsce w celu uzgodnienia warunków kontraktu na import polskich jabłek.
Chociaż Indie są zainteresowane zakupem jabłek od polskich sadowników, to jednak na przeszkodzie w sfinalizowaniu transakcji może stanąć kwestia transportu. Okazuje się, że Hindusi wymagają odpowiedniego zabezpieczenia owoców. Użyty ma być do tego bromek metylu, jednak taka metoda nie jest dozwolona w naszym kraju. Początkowo pojawiały się też komplikacje fitosanitarne, jednak Maliszewski zapewnił, że ta sprawa jest już niemal całkowicie uzgodniona i pozostaje jedynie zawarcie umowy zawierającej szczegółowe zapisy na ten temat.
Hindusi od lat importują znaczne ilości jabłek. Rocznie jest to ok. 200 tysięcy ton. Dotychczas ich największym dostawcą były Chiny. W tym roku hinduscy sadownicy wytworzą najprawdopodobniej mniej owoców niż w latach poprzednich. Powodowane jest to powodziami, które zmniejszyły urodzaj. Wiele wskazuje na to, że także Chiny nie zdołają wyeksportować do Indii tyle jabłek, ile w latach wcześniejszych. Zapotrzebowanie eksportowe Indii może więc wzrosnąć nawet do 300 tysięcy ton jabłek.
Polska ma szansę dostarczyć 1/3 tej ilości. Co prawda, nasze jabłka są w smaku inne niż te, do których przywykli mieszkańcy Indii, jednak Związek Sadowników RP zapewnia, że odmiany, których Hindusi próbowali do tej pory odpowiadały im pod względem smakowym, dlatego szanse na podpisanie umów są bardzo duże. Tym bardziej, że jabłka z Polski są najtańszymi na świecie, więc ich zakup dla odbiorców z Indii będzie w pełni opłacalny. Mniej korzystny będzie to interes dla polskich sadowników, lecz niższe ceny sprzedaży i tak lepsze są od grożących im strat.