Tagi
Powiązane wpisy
Podziel się
Praca a uzależnienie się od niej
Na co dzień mówi się głównie o uzależnieniach wynikających z używek. Niestety, uzależnić można się także od tego, co teoretycznie jest prawdziwym dobrem. Pracoholicy wiedzą o tym najlepiej.
Choć może się wydawać, że w ponadprzeciętnej ambicji i pracowitości nie ma nic złego, to jednak przesadne zaangażowanie w wypełnianie obowiązków zawodowych może okazać się zgubne. Uzależnienie od pracy odbija się nie tylko na konkretnej osobie, ale również na jej otoczeniu, a szczególnie na najbliższych. Żeby sprawdzić, czy jesteśmy pracoholikami, można sięgnąć po specjalistyczne testy dostępne w sieci lub szczerze odpowiedzieć sobie na parę pytań.
Nawet tak niewinny fakt, jak to, że wolimy samodzielnie podołać wszystkim obowiązkom niż prosić kogoś o pomoc może okazać się pierwszym krokiem do uzależnienia. Permanentny brak czasu to kolejna oznaka. Jeśli ciągle spieszymy się na kolejne spotkanie, nie mamy czasu, żeby pogodzić ze sobą wszystkie obowiązki, jesteśmy niecierpliwi i trudno jest nam się zorganizować, gdyż doba ma dla nas zbyt mało godzin, powinniśmy poważnie zastanowić się nad swoim zachowaniem. To dzwonek alarmowy informujący nas, że trzeba nieco przystopować i ułożyć sobie życie tak, by mieć czas na wszystko, co ważne. Złym objawem są także sytuacje, w których nie umiemy zrezygnować z kolejnego wyzwania zawodowego.
Natłok pracy sprawia, że nie mamy czasu spokojnie zjeść, nigdy nie odpoczywamy, wykańczając tym samym swój organizm. Jednak to często praca nas uszczęśliwia. Chęć rywalizacji może pogłębiać problem. Ratunkiem jest uświadomienie sobie błędów i naprawa ich lub poważna terapia psychologiczna. W ten sposób powrócimy do normalnego świata, w którym istnieją też inne wartości, nie tylko praca.