Przyszłość w rękach kilku firm?
Gospodarka światowa w coraz większym stopniu należy do coraz mniejszej ilości firm i koncernów, które skupiają w swoich rękach powiększający się z roku na rok asortyment towarów kupowanych przez nas na co dzień.
Fuzje, przejęcia i łączenia się poszczególnych firm są stałym elementem funkcjonującym w gospodarce od lat. Ale dopiero teraz widać jak ten proces wpływa na rynki lokalne w poszczególnych państwach. Duże koncerny systematycznie powiększają swoją strefę wpływów i wchodząc na nowe rynki zaczynają od wykupu zdecydowanie mniejszych lokalnych konkurentów , przejmując tym samym ich rynki oraz poszerzając jednocześnie własną ofertę. Rozrastają się więc do monstrualnych rozmiarów, zwiększają zyski i jednocześnie stają się obok polityków reżyserami rozwoju gospodarki światowej.
Również z naszego rodzimego podwórka znamy przykłady takiej ekspansji. Jednym z pierwszych globalnych gigantów, który pojawił się w Polsce była firma Nestle, jeden z największych światowych producentów żywności . Nestle przejął już na świecie 8000 marek, a u nas wykupił m.in. takie firmy jak Goplana, Winiary, Nałęczowianka, Bobo Frut czy Princessę. Nie wszyscy konsumenci wiedzą, że Nestle jest udziałowcem także w poza spożywczych branżach, posiada udziały w kosmetycznym gigancie Loreal i popularnej marce odzieżowej Boss. Dysponuje tym samym gigantycznym budżetem marketingowym, nie pozostawiając konkurencji wiele miejsca na rozwój.
Inny światowy gigant Unilever zaczynał karierę jeszcze przed II wojną światową z zaledwie kilkoma markami, a dziś skupia ich w swoich rękach ponad 4 tysiące. Działa w branży spożywczej i kosmetycznej, a do bardziej znanych marek jakie posiada należą m.in. Saga, Knorr, Dove, Domestos i Rexona. W Polsce jego obecność datowana jest niemalże od początku istnienia firmy, a pierwszą przejętą polską marką była Pollena.
Tego typu rozwój gospodarczy jest korzystny dla klientów, którzy dzięki sile globalnych marek płacą niższe ceny, ale z drugiej strony następuje systematyczna likwidacja lokalnych producentów zwiększając armię bezrobotnych i zubożając tzw. klasę średnią.
To Cię zainteresuje:
Franciszek Bordowski
Ostatnie wpisy Franciszek Bordowski (zobacz wszystkie)
- Czy jest szansa na spadki cen mieszkan w 2022? - 19 kwietnia 2022
- Co wiemy o wariancie Omikron? - 6 grudnia 2021
- Jak działa lampa na podczerwień? - 21 lipca 2021
- Koniec Forda Mondeo - 6 kwietnia 2021
- Czym jest praca hybrydowa? - 4 stycznia 2021
- Zadania działu HR w trakcie pandemii - 20 sierpnia 2020
- Jak zwiększyć swoją odporność? - 15 kwietnia 2020
- Grypa żołądkowa – objawy, leczenie - 13 stycznia 2020
- Tłuszcz palmowy – dobry czy nie? - 12 września 2019
- Bezpieczeństwo podczas upałów - 25 czerwca 2019
- Metody odrobaczania kota - 23 maja 2019
- Wirus opryszczki pospolitej (HSV) – co to jest i jak leczyć? - 14 marca 2019
- Jaka rasa psa do domu z dziećmi? - 21 września 2018
- Co warto wiedzieć o sinicach? - 28 sierpnia 2018
- Jak jest skonstruowana opona samochodowa? - 18 stycznia 2018
- Belgia zakazuje podsuwania Forex-u klientom detalicznym - 28 sierpnia 2016
- MF zapowiada wzrost i przyspieszenie PKB (za sprawą 500+ ) - 19 sierpnia 2016
- Zmiany: mniejsze limity powierzchniowe i więcej mikromieszkań na rynku? - 18 sierpnia 2016
- Rosyjska gospodarka mocno się kurczy: wzrost cen, inflacja, bezrobocie - 16 sierpnia 2016
- Niższe prognozy wzrostu na świecie – przez Brexit? - 25 lipca 2016