Warszawski ratusz zerwał umowę z Kerezem
Christian Kerez, szwajcarski, uznany na świecie architekt, prace nad nowym gmachem Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie rozpoczął pięć lat temu. W styczniu 2007 roku wygrał międzynarodowy konkurs na projekt budynku. Prace na Placu Defilad miały rozpocząć się już w tym roku. Z planów jednak nici, ponieważ warszawski ratusz zerwał umowę z architektem.
Co więcej, chce go teraz postawić przed sądem i żąda odszkodowania w wysokości 7 mln złotych z odsetkami. Zdaniem urzędników Szwajcar nie wywiązał się z umowy, nie złożył projektu przez co nie można wystąpić o pozwolenie na budowę obiektu. Architekt odpiera zarzuty i wskazuje na kłopoty, jakie wynikały z współpracy ze Stołecznym Zarządem Rozbudowy Miasta. Jego zdaniem opóźnienia są efektem żądań urzędników o dodatkowe prace niewynikające z umowy, a żądanie od niego odszkodowania za błędy innych jest jego zdaniem obrazą.
Opóźnienia w planowaniu Muzeum pojawiły się już w trakcie prac. W 2009 roku Kerez nie mógł dojść do porozumienia z polską grupą architektów. Poza tym wzbraniał się przed projektowaniem także siedziby teatru. Ostatecznie jednak ustalono kompromis i kontynuowano działania zmierzające ku sfinalizowaniu kontraktu.
Teraz konflikt na linii Ratusz – Kerez jest mocno wyczuwalny. Głośno o nim nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Na decyzję Warszawy, w sprawie jednej z ważniejszych inwestycji nw stolicy, zareagowali przedstawiciele europejskich instytucji. W obronie architekta mają zamiar stanąć członkowie jury, którzy w 2007 roku oceniali zgłoszenia konkursowe. Trudno im pogodzić się z marnowaniem potencjału projektu, który został wyłoniony spośród 109 zgłoszeń. List otwarty do Prezydent Warszawy jest już pisany. Głos wsparcia dla Kereza płynie też z Teatru TR Warszawa i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Dyrektorzy instytucji – Grzegorz Jarzyna i Joannta Mytkowska opublikowali oświadczenie, w którym wyrażają zaniepokojenie o dalsze losy inwestycji i przyszłość swoich instytucji.